Ceny energii elektrycznej na europejskim rynku hurtowym od kilku lat osiągają od czasu do czasu wartości ujemne. Dzieje się tak, kiedy odnawialne źródła energii (wiatr oraz fotowoltaika) generują chwilową zdecydowaną nadpodaż energii na rynkach – piszą analitycy Jagielloński Research.
W Polsce pierwszy raz ceny ujemne na aukcji na sprzedaż energii elektrycznej na dzień następny pojawiły się w roku 2023. 11 czerwca wysoka generacja ze źródeł OZE w połączeniu z niskim, niedzielnym popytem sprawiły, że w godzinach najwyższej generacji z PV ceny osiągnęły wartości poniżej zera.
Sumarycznie w Polsce odnotowano do tej pory 7 godzin na DAMC, kiedy ceny były niższe równe zero. W innych krajach to zjawisko zdecydowanie częstsze. W Holandii odnotowano w tym roku już 282 godziny ujemne, czyli przez 4,2 procent w roku.
Warto odnotować, że na Rynku Bilansującym w Polsce godzin ujemnych bądź równych zero odnotowano zauważalnie więcej. Było ich na tę chwilę 22 (pierwsza ujemna 1 września 2023).
fot. Jagiellonski Reserach
Ujemne ceny z pewnością wpłyną na niższą cenę energii elektrycznej w średniej cenie na rynku hurtowym. Z drugiej strony koszt bilansowania systemu znacznie wzrosną oraz wpływa to na zmniejszenie atrakcyjności inwestycji w OZE, w szczególności w farmy fotowoltaiczne.
Komentarz
W ostatnich tygodniach byliśmy świadkami coraz częstszych ujemnych cen w Polsce na rynku hurtowym energii elektrycznej. Takie sytuacje są normą w krajach europejskich z większą ilością źródeł energii odnawialnej. Pojawiają się one najczęściej w słoneczne i jednocześnie wietrzne weekendy. W Niemczech czy Holandii, ilości ujemnych cen godzinowych w ciągu obecnego roku wynosiła ponad 200, zaś u nas ilość jest dziesięciokrotnie mniejsza. Polski rynek energii powoli uczy się nowej rzeczywistości, która w najbliższych latach stanie się normą – komentuje Sebastian Pogroszewski z Instytutu Jagiellońskiego.
Za zjawiskiem ujemnych cen najczęściej odpowiada wysoka generacja ze źródeł fotowoltaicznych i wiatrowych nałożona z niskim zapotrzebowaniem na energię elektryczną. Przy tym wszystkim należy pamiętać, że Polska nie jest samotną wyspą rynku energii. Wspólny rynek europejski energii elektrycznej dnia następnego, wycenia również warunki które panują na zachodzie Europy. Ma to bezpośrednio wpływ na cenę w naszym kraju, ponieważ przykładowo, wysoka generacja OZE w Niemczech wpływa na spadek cen w Polsce. Oczywiście wspólny rynek ma dwie strony medalu i zdarza się, że to z naszych źródeł konwencjonalnych wspieramy sąsiadów – dodaje.
Przypadki ujemnych cen na rynku hurtowym w odniesieniu do odbiorców końcowych są raczej ciekawostką. Są to zbyt małe ilości energii w porównaniu do całego rynku energii w Polsce. Zwiastuje to jednak zmiany na rynku, które przełożą się bezpośrednio na inwestycje związane z odnawialnymi źródłami energii. Takie dynamiczne zjawiska będą zachętą do posiadania OZE, szczególnie farm fotowoltaicznych z magazynami energii – kończy Pogroszewski.